Przeczytaj raport i sprawdź, jak wydać książkę

niedziela, 11, listopad 2018 17:41

Świąteczna książka? Obowiązkowo romans!

Written by Małgorzata Jurtowska
Rate this item
(0 votes)

Powoli wkraczamy w przedświąteczny czas. Miasta nieśmiało dekorują się na Święta Bożego Narodzenia a w sklepach coraz częściej widać Mikołaje i ozdoby świąteczne. To moment, w którym dni są coraz krótsze i coraz zimniejsze a ludzie chętniej spędzają wieczory w domu z książką. A jeśli książka to obowiązkowo z nutką romantyzmu. Okres jesienno-zimowy, a szczególnie ten okołoświąteczny, to nie czas na czytanie dramatów czy literatury faktu (choć i tu pewnie są wyjątki). To moment, kiedy chętniej sięgamy po wszelkiego rodzaju romanse i komedie – ot tak, by osłodzić sobie szarość dnia. Dlatego warto wykorzystać ten okres na napisanie dobrej świątecznej książki. Jakiej? Oczywiście romansu!

Romantyczne Boże Narodzenie

Dzięki popkulturze i coraz większej liczbie filmów świątecznych takich jak „Listy do M.”, „To właśnie miłość” czy też „Planeta Singli 2”, ludzie zaczynają kojarzyć Boże Narodzenie z miłością. W końcu to okres cudów, godzenia się z innymi i wspólnej radości. Dlatego warto tę atmosferę wykorzystać również w swoim utworze. Jeśli brakuje nam pomysłu na stworzenie książki, oto jeden ze sprawdzonych patentów: komedia romantyczna oparta na Bożym Narodzeniu. Dodając do tego polskie realia (które wciąż są zaniedbywane!), otrzymujemy gotowy przepis na sukces. 

Co musi być w świątecznej książce?

Jeśli decydujemy się na napisanie takiego utworu, to przede wszystkim musimy się skupić na okresie przedświątecznym. Do tego tworzymy parę bohaterów, którzy mają się w sobie zakochać. Najlepiej, aby poznali się przypadkiem oraz, żeby każde z nich było w związku, choć wyraźnie bez „tego czegoś”. Cała reszta już zależy od naszej wyobraźni – a tutaj jest naprawdę spore pole do popisu. Same okoliczności poznania się bohaterów mogą być rozmaite – od wspólnej organizacji czegoś, przez natknięcie się na siebie w sklepie po czysty przypadek, jak np. utknięcie w windzie. Oczywiście punkt kulminacyjny (o ile nie cała akcja) powinien mieć miejsce w Wigilię tak, aby pierwszy dzień świąt był już fazą wyciszenia przed zakończeniem historii. Proste? Proste! W takim razie – do dzieła!