Przeczytaj raport i sprawdź, jak wydać książkę

niedziela, 06, październik 2019 17:32

Źródła informacji do utworów fantasy

Written by Małgorzata Jurtowska
Rate this item
(0 votes)

Powieści historyczne czy obyczajowe są pod względem pozyskiwania informacji banalnie proste. Nie mówiąc już o literaturze faktu, gdzie całość opiera się na źródłach pierwotnych i wtórnych. Skąd jednak pozyskiwać informacje do utworów z zakresu fantastyki i fantastyki naukowej?

Czy fantasy trzeba opierać o źródła?

Niektórym  może się wydać, iż w fantastyce można wszystko zmyślić. To błąd! Owszem, wyobraźnia jest tutaj kluczowym elementem, jednak brak urealnienia przedstawianego świata, sprawi, że czytelnik w ogóle nie wczuje się w klimat. Dlatego research jest tutaj tak samo ważny jak w innych gatunkach. Podstawowa wiedza na temat funkcjonowania różnych typów władzy, zrozumienie zjawisk fizycznych czy też zagadnień z zakresu genetyki, to punkt wyjścia do wykreowania nowych postaci i wydarzeń.

Skąd pozyskiwać informacje do fantasy?

Wszystko zależy od problemu, jaki chcemy poruszyć. Przykładowo tematyka snów, innych wymiarów czy życia pozaziemskiego posiadają bardzo szerokie opracowania naukowe. Podobnie zresztą też jak zagadnienia związane z podróżami w czasie – na przestrzeni wieków wiele osób bowiem podejmowała się badań nad możliwością urealnienia tego zjawiska. W przypadku bardziej abstrakcyjnych kwestii, jak np. baśniowych zwierząt, warto zwrócić się do ich pierwotnych źródeł występowania, czyli mitologii i legend. 

Historia to podstawa

Ważna jest również znajomość historii – nawet jeśli nie całej, od czasów prehistorii, to chociaż wybranego okresu, w którym chcemy umieścić akcję. Nawet jeśli tworzymy powieść współczesną, ważne, aby znać podstawowe fakty, które ukształtowały dane społeczeństwo. Nie mówiąc o tym, że znajomość historii pozwala wpleść w opowieść dodatkowe warstwy fabularne i odniesienia (jak np. u J. K. Rowling – Śmierciożercy do złudzenia przypominali hitlerowskie SS do tego stopnia, że Polkowski przy przekładzie osoby donoszące Śmierciożercom nazwał „Szmalcownikami”).